"Dźwięk jako całość miał bardzo ładnie ustawioną barwę. Góra była mocna i dźwięczna, z lekko "lampowym" nalotem, pokazującym blachy nieco bardzie złote niż są w rzeczywistości. Wraz z mocnym basem i nasyconą, chociaż bez przesady, średnicą dało to emocjonujący, skrzący się, pełen wigoru dźwięk..... Warto jednak posłuchać nowozelandzkiego wzmacniacza już choćby dla jego znakomitej barwy i rozdzielczości. Przy materiale 'live' z płyty Anny Marii Jopek "Farat" (Universal Music Polska 981 387, CD) już w pierwszym utworze pokazała się poruszająca umiejętność generowania mocnego, pełnego bitu. Jeśli mamy w swojej kolekcji sporo płyt rockowych, pop, elektronikę itp., E160i pokaże, ile na naszych dyskach jest rytmu i związanych z nim podprogowych emocji."
Zapraszamy do lektury testu wzmacniacza Perreaux E160i na łamach magazynu High Fidelity Online autorstwa Wojciecha Pacuły.